Wybierz swój język

Solidna, drewniana konstrukcja kościelnej wieży. Dużo schodów i … gołębi. Majestatyczne dzwony. Niewzruszone. Budzące szacunek. Małe, drewniane drzwiczki, przez które wlatuje strumień jasnego światła. Potem - niezwykły widok na LUBSKO - nasze miasto. Myślę, że wystarczy spojrzeć na nie dobrymi oczami, by dostrzec, jakie jest piękne!

Jak pisał Phil Bosmans: „kto zbyt wiele oczekuje i żąda, ściąga na siebie ciemne chmury. Sam tworzy sobie złe dni. Kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy, mieszka w ogrodzie pełnym szczęśliwości.”
Ja z całą pewnością wolę to drugie!
Mówią też, że ze szczęściem jest tak przewrotnie, że pomnaża się, kiedy się nim dzielisz z innymi. Toteż chętnie się z Wami tym szczęściem podzielę!

Kiedy oglądasz te zdjęcia – poczuj - najpierw chłód i zapach grubych, kamiennych murów kościoła, później - ciepło słońca i lekki podmuch wiatru. Usłysz małomiejski szum jadących samochodów, krzyczących w zabawie dzieci. To gołąb zatrzepocze nad głową, to przez chwilę nic się nie zadzieje…
Czasem trzeba spojrzeć z innej perspektywy, by zobaczyć na nowo to, co ma się przed oczami każdego dnia, a czego się w "pośpiechu codzienności" - nie zauważa.

Serdecznie dziękuję Proboszczowi Parafii pw. NNMP w Lubsku ks. kan. Marianowi Bumbulowi za to, że zezwolił mi wejść na wieżę. Tak, jak Ksiądz przestrzegał – nie było to proste, ale dałam radę!
W sposób szczególny dziękuję Panu Piotrowi Orzechowskiemu – mojemu przewodnikowi we wspinaczce na kościelną wieżę, a także na inną lubską wieżę – ale o tym napiszę już w innym poście.

Korzystamy z plików cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.